poniedziałek, 1 września 2008

Fred wraca na scenę

Wprawdzie jeszcze nie z Limp Bizkit, ale pierwsze koty za płoty. ;-)
Oto zapis wczorajszego występu wraz z Aaronem Lewisem ze Staind:
Link.

Dj Lethal napisał kolejnego posta na thearmpit.net, tym razem zapewniając o informowaniu na bierząco o postępach w działaniu Limp Bizkit:
"I will keep you guys posted as things move along,once again thanks for the support my friends!!!!"

23 komentarze:

Anonimowy pisze...

No prosze jak Fred wymlodnial...:p Mam nadzieje ze jednak nie wroci w takim melancholijnym stylu i da nam troche mięcha hehe (w sesie sily muzyki :P)

Fredy pisze...

No to pierwszy raz widze Freda na scenie od 4rech lat. Powiem gdy się ogolił i założył ta piepszoną czapeczke to wygląda jak za czasó RMV i zajebiście:D nie moge się doczekac koncertó LB.Jakby tak przyjechali do polski to bym się nawet zadłużył i pojechał bo to niesamowite przeżycie:D Niby wszyscy najeżdżają na Freda że to przez niego LB znikło na jakiś czas ale ja i tak najbardziej z limpa to właśnie jego kocham.Pięknie,pięknie:D ale to nie jest cały link tylko fragment ale dobre i to:D dzięki.Fred Durst rządzi hehe

Fredy pisze...

No pięknie,pięknie:D Fred jak się ogolił i założył ta czapeczke to wygląda jak za czasó RMV. Nie moge się doczekac LB na scenie jak powrócą.Jakby jeszcze tak zajrzeli do polski to wypas:D Kocham Freda pomimo wszystko.Fred Durst 4ever :D

dbr pisze...

No i to jest, kurde, konkret. Chyba o wiele więcej warte niż ten wywiad z Samem. Głupek się w końcu opamiętał i wrócił zza kamery tam, gdzie jego miejsce - na scenę!

Anonimowy pisze...

not bad.

.s!mon.

Anonimowy pisze...

not bad.

*s!mon

Anonimowy pisze...

Molto bene :] Wreszcie coś się dzieje. To dobry znak :P

eskopado pisze...

moderowanie wyłączone :F miłego dnia.

Anonimowy pisze...

Magia..ten utwór jest świetny, a teraz gdy Fred trochę wydoroślał, nie rzuca już do tego (co nie pasowało) tekstów typu "that right motherfuckers.." xD..pamietam że to było dziwne jak to zrobił na FV 98 xD..pozdro LImp Is BaCk!

Anonimowy pisze...

Sorka to był Family Values 99...gdy śpiewał to z Aaronem..xD, aha, a jak już jesteśmy przy tego typu piosenkach, kto widział Freda jak śpiewa utwór Pink Floyd Whish You Were Here http://pl.youtube.com/watch?v=YZeCNv0jTgk Floydzi to ulubiony zespół mojego taty, więc ciekawe co powie jak usłyszy cover Freda...jak on mówi "słysze tylko ciągle jakieś faka, maderfaka i co w tym fajnego" :D:D

Fredy pisze...

Najlepsze jest i tak z tego typu piosenek jak śpiewa z Jimmym pagem-thank you.Albo I would for you z rock im park

Klapy pisze...

Milo zobaczyc Freda przypominajacego Freda z przed paru lat :)

Anonimowy pisze...

Wszyscy podnieceni i ze kochają Freda a tak to wrzucali mu(nie bede cytowal) i mieli go gdzieś.Ja tam sie ze wszystkiego cieszylem , fajnie ze jakos mu te filmy idą ale niektorzy ciagle mysle ze to ten Fred z przed 5-6 lat i ze tylko LB ma w glowie a niestety tak nie jest.Wiedzialem ze wruci
predzej czy pozniej.Koles ma nowe
zainteresowania wiec wiadome ze niema czasu np na limp-ow ani
na występy.Moze tera sie coś ruszy.Ale cos czuje ze Tut2 to bedzie ostatnia ich płyta.Czas pokaze.Pozdro

Klapy pisze...

Ja tam na Fred nigdy nic zlego nie mowilem. Co najwyzej na Wesa i chyba mialem nawet racje bo widzicie ja teraz Wes sie juz gubi w swoich klamstwach.

Anonimowy pisze...

czyzby fred na tym koncercie nie ma brody?? hehehe (matej)

Anonimowy pisze...

Heh hadzi, dla mnie to tam Wes sie z ta 12 strunowym akustykiem najbardziej rzuca w oczy :P Zreszta to juz stara piosenka, ktora zagrali w choldzie dla zabitych po zamachu na WTC we wrzesniu. P.S dziwne ze o tym nei wiedziales, ale jak spoks nie czepiam sie :)

Anonimowy pisze...

ekhmm może i ją zagrali po zamachu 2001 roku we wrześniu...ale to video co podałem jest z Family Values 99 i nawet chyba w granicach tego roku ta piosenka powstała :P....a mi chodzi właśnie o ten występ.

Anonimowy pisze...

aha sorka nie zrozumieliśmy się xD - jak chodzi o ten drugi cover Pink Floyd to ok

Fredy pisze...

Oooooo wyprzaszam sobie bartua.Nigdy na Freda nie najechałem ostro i zawsze go ceniłem najbardziej.Oczywiście życze mu wszystkiego najlepszego w produkcji filmów ale niech też pomyśli o fanach i nagra plyte.I nigdy nie wrzucałem na Freda.Jak coto na Wesa.

Anonimowy pisze...

OK ok luz ja mowie, nie czepiam sie tylko glosno myslalem :]

Anonimowy pisze...

A ja najezdzalem, bo sie skurwysynowi w 100% nalezalo i nie mam zamiaru sie tego wypierac. Mimo to zawsze go kochalem i szanowalem i mam nadzieje ze teraz w koncu pokaze, ze na te milosc i szacunek zasluguje.

Anonimowy pisze...

Ciekawe, czy ma gdzieś jeszcze tą czerwoną bejbolówkę...

Anonimowy pisze...

napewno ma w domu cala szafe